Jak mieć więcej energii do życia?

Jak mieć więcej energii w ciągu dnia? Zdrowe nawyki

Poziom energii to bardzo indywidualna kwestia. Zależy m.in. od cech osobowości i temperamentu, naturalnego sposobu ekspresji siebie, a także od celów i priorytetów. Jedni marzą o życiu pełnym wrażeń, a inni wolą, by ich codzienność była spokojna i uporządkowana i nie należy doszukiwać się w tym niczego złego. Jednak jeśli czujesz, że twój niski poziom energii i witalności nie pozwala ci żyć takim życiem, o jakim marzysz, być może jest coś, co możesz zmienić.

Jedną z kluczowych rzeczy wpływających na wigor i poziom aktywności jest styl życia. Aby mieć siłę do działania, trzeba właściwie dbać o swój organizm. Ludzkie ciało to skomplikowana „maszyna”, która wymaga dobrego „paliwa”. Najważniejsze jest picie odpowiednich ilości wody. Jeśli wciąż brakuje ci energii, odczuwasz zmęczenie i ospałość, być może przyczyną jest zbyt mała podaż płynów. Objawami odwodnienia mogą być właśnie: brak energii, znużenie, a także przesuszona skóra, zaburzenia trawienia (np. zaparcia i zgaga), częste infekcje układu moczowego, bóle głowy oraz przedwczesne objawy starzenia się (takie jak łuszcząca się skóra oraz zmarszczki).

Oprócz wody należy dostarczać sobie jak największej ilości witamin i minerałów. Pamiętaj, by w każdym lub w prawie każdym z twoich posiłków znajdowały się warzywa albo owoce w różnych postaciach: surowe, kiszone, w formie soków lub zup.

Pamiętaj, że picie energetyków nie jest żadnym rozwiązaniem twoich problemów. Istnieje ograniczona dzienna dawka kofeiny, którą organizm jest w stanie przyjąć bez uszczerbku na zdrowiu. W przypadku przedłużającej się ospałości i braku motywacji działanie objawowe na niewiele się przyda.

Jak mieć więcej energii? Jakościowy sen

Trudno tryskać energią, jeśli nie wypoczywasz. Oczywiście nie zawsze ilość i jakość snu zależy tylko od ciebie (jeśli jesteś młodym rodzicem, zmęczenie jest normalne i nie możesz wymagać od siebie witalności z czasów studenckich), ale warto zrobić wszystko, by był on jak najlepszy. Przede wszystkim poznaj swój chronotyp i uwzględnij go w codziennym harmonogramie. Chronotyp to nic innego, jak naturalny zegar biologiczny, warunkujący godziny, w których jesteś w szczycie formy, oraz te, w których najlepiej ci się wypoczywa. Jeśli jesteś „sową”, nie zmuszaj się do porannego wstawania, bo prawdopodobnie przez cały dzień będziesz odczuwać senność. Natomiast jeżeli należysz do „skowronków”, nie planuj żadnych aktywności na wieczór i nie próbuj „zarywać nocy”, np. przed egzaminem, bo raczej nie skończy się to dobrze.

Osoby zmagające się z problemami z zasypianiem mogą dodatkowo zatroszczyć się o higienę snu. Pamiętaj, by spać w dobrze wywietrzonym pokoju i nie zabierać do sypialni telefonu czy laptopa. Oprócz tego, że treści, którymi bombarduje nas internet, są stworzone po to, by ekscytować i wciągać, to dodatkowo niebieskie światło emitowane przez te urządzenia ma działanie pobudzające.

Jeśli w spaniu przeszkadza ci analizowanie obowiązków, które czekają cię następnego dnia, dobrym pomysłem może być poświęcenie chwili każdego wieczoru, by starannie wynotować wszystkie zaplanowane zadania. Dzięki temu położysz się do łóżka z oczyszczoną głową i będziesz mieć pewność, że o niczym nie zapomnisz.

Wspaniale działa zastosowanie jakiejś formy relaksacji przed położeniem się spać. To może być np. masaż twarzy podczas nakładania kremu (bardzo dobrze rozluźnia mięśnie i tym samym odpręża) lub… kołysanie się. Udowodniono, że kiwanie się na stopach lub bujanie się na siedząco uspokaja i podwyższa poczucie bezpieczeństwa, które wspomagają nocny wypoczynek.

Poranne rytuały na więcej energii

Po dobrze przespanej nocy przychodzi poranek. Niestety nie każdy lubi ranne wstawanie – część osób nie może się dobudzić i zwykle wstaje „lewą nogą”. Aby temu zaradzić i dodać sobie energii na dobry początek dnia, warto stworzyć własny zestaw rytuałów. Z pewnością sprawdzą się takie pomysły, jak:

1. Zaplanowanie sobie najprzyjemniejszych zadań na wcześniejsze godziny. Dzięki wyznaczeniu sobie miłego celu, z pozytywną energią rozpoczniesz dzień!

2. Wypicie szklanki wody. Po kilku godzinach snu organizm jest w naturalny sposób lekko odwodniony, a już wiesz, że jedną z konsekwencji takiego stanu jest brak energii i uczucie zmęczenia.

3. Ustaw budzik jak najdalej od łóżka. Dzięki temu, aby go wyłączyć, konieczne będzie wstanie z łóżka i odrobina ruchu. Aktywność ma działanie pobudzające, więc powinno ci to pomóc w obudzeniu się. Jeśli nie masz problemu z ćwiczeniem z samego rana, możesz od razu założyć strój sportowy. Bardzo możliwe, że to proste działanie okaże się dodatkową motywacją do niezwłocznego wykonania treningu.

Inne przyczyny braku energii

Jeśli zadbasz o siebie w wyżej opisany sposób, możesz zyskać więcej energii. Jeżeli jednak dobrze śpisz, odżywiasz się i nawadniasz, a nadal odczuwasz zmęczenie, być może warto skonsultować się z lekarzem, który wykluczy inne przyczyny takiego samopoczucia. Mogą do nich należeć np.: bezdech senny, nadużywanie używek o działaniu pobudzającym lub uspokajającym, alergia, stan zapalny w organizmie, przyjmowanie niektórych leków, a także zespół pocovidowy.

Energia i motywacja do działania a nastrój

Oczywiście poziom energii i motywacji nie ma związku jedynie ze zdrowiem i samopoczuciem fizycznym, ale także z tym, co dzieje się w twojej psychice. Być może prokrastynacja i brak inicjatywy wynikają z jakichś blokad psychicznych, np. z braku wiary we własne możliwości, destrukcyjnych, blokujących cię przekonań czy nadmiernego, paraliżującego lęku przed oceną ze strony innych. Sabotować twoje potrzeby i cele mogą także cechy, które na pierwszy rzut oka wyglądają na mocne strony, takie jak chorobliwy perfekcjonizm lub silna potrzeba kontroli.

Niski poziom energii koreluje z nastrojem. Jeżeli w ostatnim czasie dotknęły cię jakieś ciężkie doświadczenie, nie martw się – to normalne, że przez pewien czas możesz nie mieć siły na żadne specjalne działania. Jeśli jednak stan ten pojawił się bez żadnego wyraźnego powodu i się przedłuża, na wszelki wypadek warto skonsultować się z psychologiem lub psychiatrą, by wykluczyli zaburzenia nastroju.