Marazm – chandra czy coś więcej? Jak sobie radzić z przedłużającą się apatią i obniżeniem nastroju?
Chyba każdego od czasu do czasu dopada marazm, czyli stan obniżonego nastroju i braku motywacji do działania. Jak sobie z nim radzić i kiedy warto poszukać profesjonalnej pomocy?
Polecane
Marazm – definicja
Choć marazm nie stanowi fachowego, psychologicznego określenia, to już na stałe zadomowił się w codziennej mowie. Nazwa tego stanu pochodzi z greki (marasmós) i oznacza „gaśnięcie” lub „uwiąd”. Znaczenie to odnosi się do braku motywacji i energii do działania, który jest bardzo charakterystyczny dla marazmu. Oprócz tego marazm jest stanem apatii, zastoju, braku postępów w rozwoju, obniżenia aktywności, przygnębienia oraz ogólnego obniżenia samopoczucia psychicznego. Osoby doświadczające marazmu często mierzą się też z obniżeniem reakcji na różnego typu bodźce i z anhedonią, czyli niezdolnością do odczuwania przyjemności.
Jako że marazm nie jest profesjonalnym pojęciem, nie ma jednej definicji lub jasnych kryteriów diagnostycznych tego stanu. Warto o tym pamiętać, ponieważ określenie to bywa używane do opisywania bardzo szerokiej gamy niedogodności: od lekkiego przygnębienia czy nawet lenistwa, aż po poważne zaburzenia nastroju.
Medyczny marazm
Dla porządku należy również wspomnieć o medycznym znaczeniu marazmu (marasmus), które nie ma nic wspólnego z nastrojem. Lekarze używają tego słowa, kiedy mają do czynienia z łagodnym niedożywieniem, związanym z niedoborami białkowo-kalorycznymi. Stan ten pojawia się m.in. w konsekwencji długotrwałego głodzenia (np. w przebiegu zaburzeń odżywiania czy źle dobranej, restrykcyjnej diety odchudzającej), podczas stanów pooperacyjnych oraz w wyniku urazów. Do następstw tego rodzaju niedożywienia należą m.in.: zmniejszenie masy mięśniowej, osłabienie siły fizycznej, niedokrwistość, sucha, marszcząca się skóra, spadek odporności, obniżenie ciepłoty ciała czy wypadanie włosów.
Marazm a depresja
Jedną z największych pułapek związanych z marazmem jest fakt, iż łatwo można go pomylić z depresją. Rzeczywiście, osoby doświadczające obu tych stanów na pierwszy rzut oka mogą wyglądać i zachowywać się bardzo podobnie. Podobnie jak marazm, depresja często wiąże się ze spłyceniem emocjonalności, czyli z obojętnością i brakiem entuzjazmu wobec rzeczy, które wcześniej sprawiały radość. W obu wypadkach pojawia się przygnębienie, smutek, brak chęci do działania oraz zmniejszenie aktywności.
Jeśli u ciebie lub kogoś z twoich bliskich wystąpiły tego typu objawy, jednak na stosunkowo krótki okres i po pewnym czasie zniknęły, nie ma powodów do zmartwienia. Marazm ma to do siebie, że pojawia się i znika bez konieczności ingerencji z zewnątrz. To normalne, że każdy człowiek czasem czuje się lepiej, a innym razem gorzej. Wpływ na stan psychiczny mogą mieć zmartwienia związane z pracą i życiem osobistym, prowadzony tryb życia, a nawet pogoda.
Problem zaczyna się wtedy, kiedy objawy kojarzone z marazmem nie znikają przez dłuższy czas i znacząco utrudniają codzienne funkcjonowanie, a nawet w pełni przejmują kontrolę nad życiem doświadczającej ich osoby. Taki stan może oznaczać kliniczną depresję, której nie da się pokonać samodzielnie. Bardzo ważne jest wówczas jak najszybsze udanie się do specjalisty zdrowia psychicznego (psychoterapeuty lub psychiatry). Jego interwencja może znacząco poprawić jakość życia, a nawet je uratować!
Czy marazm i dystymia to to samo?
Innym psychologicznym pojęciem, które kojarzy się z marazmem, jest dystymia. Niektórzy nazywają ją łagodniejszą depresją i nie jest to dalekie od prawdy. Jako że objawy dystymii są mniej wyraziste od symptomów depresji, nierzadko pozostaje ona niezdiagnozowana do końca życia. Nie znaczy to jednak, że choroba nie zaburza funkcjonowania i nie jest dotkliwa dla doświadczającej jej osoby.
W diagnozie dystymii używa się takich kryteriów, jak: obniżenie nastroju, deficyt uwagi, niska samoocena, trudności w podejmowaniu decyzji, poczucie beznadziei, zaburzenia snu i łaknienia. Zdarza się również, że chorzy mierzą się z lękiem, zamartwianiem się i stałym napięciem psychicznym. Aby stwierdzić występowanie tego zaburzenia, objawy muszą utrzymywać się co najmniej przez 2 lata, okresy remisji nie mogą być zaś dłuższe niż 2 miesiące.
Można więc powiedzieć (w dużym uproszczeniu), że pacjenci cierpiący na dystymię doświadczają przewlekłego marazmu. Wszystko wydaje im się trudniejsze niż innym, sprawiają wrażenie ponuraków, ciągle niezadowolonych, pozbawionych silnej woli, ambicji i entuzjazmu. Podobnie jak w przypadku depresji, nie warto bagatelizować tych symptomów i pozostawiać dystymii bez interwencji medycznej.
Jak poradzić sobie z marazmem?
Choć marazm nie jest jednostką chorobową, otrząśnięcie się z niego może być stosunkowo trudne. Największą przeszkodą może być brak motywacji do działania, jednak zdecydowanie warto go przezwyciężyć. Najtrudniejszy jest pierwszy krok, a z każdym kolejnym pojawia się coraz większa satysfakcja i energia do dalszych zmian.
Świetnym pomysłem może być przełamanie codziennej rutyny. Wybierz inną trasę z pracy do domu niż zazwyczaj. Pójdź na spacer w nowe miejsce lub wypróbuj nieznany przepis na potrawę, której zawsze chciałaś spróbować. Naucz się czegoś nowego albo spróbuj wypracować pozytywny nawyk. Postaraj się wprowadzić do swojej codzienności więcej ruchu. Jeśli wielkie zmiany wydają ci się teraz niemożliwe, zastosuj metodę małych kroczków. Wybierz się na siłownię lub basen raz i zobacz, jak się czujesz po ćwiczeniach. Może uda ci się chodzić tam raz w tygodniu? Świętuj każdy mały sukces i doceniaj się za wszystkie wysiłki.
Przydatnym narzędziem może się okazać również mindfulness. Postaraj się jak najczęściej przebywać tylko „tu” i „teraz”. Bądź uważna na drobne elementy otoczenia. Poczuj temperaturę powietrza, wsłuchaj się w otaczające cię dźwięki i usłysz w nich muzykę. Jedząc, delektuj się każdym kęsem, zwracając uwagę na zapachy, konsystencje i faktury. Zobacz, jaki piękny jest świat, kiedy smakujesz go w pełni!
- D. Burns, Radość życia, czyli jak zwyciężyć depresję, tłum. R. Filipowski, Zysk i S-ka, Poznań 2022.
- A. Fuller. S. Fuller, Zrozumieć uczucia i emocje, tłum. M. Komorowska, Zwierciadło, Warszawa 2022.
Powyższy materiał ma wyłącznie charakter edukacyjno-informacyjny, nie jest poradą lekarską i nie zastępuje konsultacji z lekarzem. Przed zastosowaniem się do wskazówek lub informacji o charakterze specjalistycznym zawartych w Welbi należy skonsultować ich treść z lekarzem. Welbi dokłada najwyższych starań, aby treść publikowanych materiałów był najlepszej jakości, ale nie ponosi odpowiedzialności za ich zastosowanie bez konsultacji z lekarzem.