Szczotkowanie ciała - w zgodzie z naturą
Jednym z pierwszych zabiegów, które przychodzą do głowy, gdy pojawia się temat naturalnej pielęgnacji, jest szczotkowanie ciała na sucho. Wymaga jedynie odpowiedniej szczotki i 10 minut masażu minimum co drugi dzień, a jego efekty są porównywalne do tych, które obiecują nam gabinety kosmetyczne za dużo bardziej inwazyjne zabiegi. Efekty szczotkowania na sucho – poznajmy je wszystkie.
Szczotkowanie ciała – w zgodzie z naturą
Naturalna pielęgnacja przeżywa obecnie swój renesans. Zwracamy coraz większą uwagę na skład kosmetyków, ich wpływ na naszą skórę i cały organizm, bacznie przypatrujemy się też filozofiom marek i ich zaangażowaniu w ochronę środowiska. Idąc tym tropem, musimy w końcu trafić na informacje o takim zabiegu jak szczotkowanie ciała. Mamy do wyboru dwie wersje: szczotkowanie na sucho i na mokro. Działanie obu jest podobne, główną różnicą jest to, że szczotkowanie ciała na mokro jest zabiegiem mniej intensywnym – woda neutralizuje szorstkość szczotki. Jeżeli więc oczekujemy widoczniejszych i szybszych efektów, pozostaje szczotkowanie na sucho. Możemy je traktować jako pojedynczy, samodzielny zabieg lub jako przygotowanie i wstęp do dalszej pielęgnacji. Szczotkowanie rozgrzewa skórę, sprawia, że otwierają się pory, więc wszystkie kosmetyki, które następnie zastosujemy, dużo lepiej się wchłoną i skuteczniej zadziałają.
Masaż szczotką na sucho – efekty
Szczotkowanie na sucho to zabieg tani, szybki i bezpieczny, który – jeżeli jest przeprowadzany regularnie – pozwala cieszyć się wyraźnymi i długotrwałymi efektami. Powinny z niego skorzystać osoby, którym zależy na poprawie kondycji skóry. W tym wypadku oznacza to jej wygładzenie i ujędrnienie (na czele z redukcją cellulitu i rozstępów), lepsze nawilżenie i złuszczenie martwego naskórka. Za sprawą szczotkowania z ciała znikają obrzęki (to informacja dla wszystkich, którym puchną kończyny i gromadzi się woda w organizmie), poprawia się też krążenie, a więc szczotkowanie to zabieg dla tych, którzy chcą poprawić koloryt skóry. Warto go rozważyć jako wspomaganie leczenia dolegliwości skutkujących bolącymi stawami oraz w przypadku nawracających infekcji – szczotkowanie stymuluje układ odpornościowy do pracy i pozwala uporać się z tym problemem.
Jeśli jednak to potrzeba codziennej dawki relaksu jest tą dominującą, szczotkowanie na sucho także będzie odpowiednim zabiegiem.
Jaką wybrać szczotkę?
Chcąc wybrać dla siebie odpowiednią szczotkę, trzeba zwrócić uwagę na kilka kwestii. Pierwszą i najważniejszą jest włosie. W sprzedaży dostępne są zarówno szczotki z włosiem pochodzenia zwierzęcego (włosie z końskiego ogona lub z dzika), jak i roślinnego – kaktusowe włókno tampico pozyskiwane z rosnącej w Meksyku agawy. Wybierzmy taką, która nie będzie przesadnie ostra. Zwróćmy też uwagę na to, by włosie było gęste, solidnie osadzone i równo przycięte.
Kolejną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest rączka. W tym przypadku najlepiej dopasować jej rodzaj do partii ciała, którą chcemy szczotkować. Poza małymi szczotkami do dłoni i paznokci mamy szczotki z pasami, pod które wsuwa się dłoń i modele z wyjmowanymi rączkami, ułatwiającymi szczotkowanie pleców. Niezależnie od tego, którą wybierzemy, pamiętajmy, że aby zabieg był przyjemny, a nie kojarzył się ze zbytnim wysiłkiem, nie powinniśmy używać zbyt ciężkiej szczotki. Podczas szczotkowania wykonuje się powolne, delikatne ruchy, więc za ciężka szczotka w połączeniu z użyciem ze zbyt dużej siły spowoduje nadmierne zaczerwienienie skóry. Idzie za tym ryzyko powstania zadrapań czy popękania naczyń krwionośnych.
Zakupiona szczotka ma szansę posłużyć nam długi czas, jeśli tylko zainwestujemy w jej jakość i będziemy odpowiednio o nią dbać. Nie wymaga to wielkiego zaangażowania – wystarczy po każdym użyciu umyć ją wodą z mydłem i odłożyć do wyschnięcia (koniecznie włosiem do góry!). Nie należy jej suszyć suszarką lub na kaloryferze, ponieważ istnieje ryzyko, że włosie się odkształci, a rączka szczotki popęka.
Jak wygląda zabieg?
Podczas szczotkowania ciała należy kierować się tą samą zasadą, co w przypadku rollowania po treningu – zaczynamy od nóg i kierujemy się w stronę serca, stymulując w ten sposób naczynia limfatyczne. Pierwsze kontakty ze szczotką prawdopodobnie nie będą należały do najprzyjemniejszych, ale zmieni się to po kilku dniach. Szczotkujemy nogi, potem przechodzimy do rąk (najpierw dłonie, następnie ramiona) i biustu. To wrażliwa strefa, dlatego nie dociskajmy szczotki zbyt mocno – wykonujmy delikatne, okrężne ruchy wokół piersi, omijając sutki. Na koniec pośladki i plecy – w tej właśnie kolejności. Szczotką możemy także wymasować sobie twarz, ale róbmy to przy minimalnym nacisku.
Szczotkowanie na sucho czy peeling?
Szczotkowanie na sucho ma wiele wspólnego z peelingiem. Niektóre schorzenia powodują, że należy zostać przy tym drugim rodzaju zabiegu. Szczotkowanie na sucho jest wykluczone, jeżeli na skórze widoczne są jakiekolwiek stany zapalne (wywołane np. trądzikiem), występują zadrapania czy świeże blizny. Zabieg tylko pogorszyłby ich stan i wydłużył proces gojenia. Przeciwwskazaniem jest również tendencja do pękających naczynek oraz żylaki. Rekomenduje się, by osoby mające znamiona i pieprzyki także zrezygnowały ze szczotkowania lub omijały te miejsca podczas wykonywania zabiegu. Dobrą alternatywą są peelingi, szczególnie te enzymatyczne, które delikatnie złuszczą naskórek i poprawią wygląd wrażliwej lub uszkodzonej skóry, nie wyrządzając jej krzywdy. Czy wiecie już, na którą opcję się zdecydujecie?
Powyższy materiał ma wyłącznie charakter edukacyjno-informacyjny, nie jest poradą lekarską i nie zastępuje konsultacji z lekarzem. Przed zastosowaniem się do wskazówek lub informacji o charakterze specjalistycznym zawartych w Welbi należy skonsultować ich treść z lekarzem. Welbi dokłada najwyższych starań, aby treść publikowanych materiałów był najlepszej jakości, ale nie ponosi odpowiedzialności za ich zastosowanie bez konsultacji z lekarzem.