Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie w Ukrainie?
24 lutego 2022 roku wojska rosyjskie dokonały inwazji na Ukrainę. Od tego czasu temat konfliktu zbrojnego we wschodniej części Europy zdominował media, politykę i rozmowy mieszkańców całego świata, w tym Polski. Działania wojenne w Ukrainie i negocjacje na arenie międzynarodowej mogą budzić niepokój u dorosłych, ale także u dzieci. Wyjaśnianie pociechom bieżącej sytuacji może okazać się dla rodziców sporym wyzwaniem, jednak nie należy unikać tego tematu. Dowiedz się, na co warto zwrócić uwagę podczas rozmowy z dziećmi o działaniach zbrojnych w Ukrainie.
Polecane
Czy warto rozmawiać z dziećmi o wojnie?
Najmłodsi bardzo dobrze wyczuwają emocje otaczających je osób. Lęk rodziców i dziadków, informacje płynące z mediów czy dyskusje w szkole, przedszkolu i na podwórku mogą negatywnie wpływać na samopoczucie dziecka. Natłok niepokojących wiadomości będzie budził u niego strach o zdrowie i życie swoje oraz najbliższych. Już trzylatek może dostrzegać, że zachowanie dorosłych jest inne niż zwykle, i powtarzać zasłyszane słowa dotyczące wojny czy uchodźców. Im starsza jest pociecha, tym bardziej rosną szanse, że dotrą do niej informacje i opinie innych ludzi na temat wojny. Z tego powodu nie warto ukrywać przed najmłodszymi prawdy o wydarzeniach w Ukrainie, nawet jeżeli jest ona bolesna.
Jedno z najważniejszych zadań rodzica to zapewnienie poczucia bezpieczeństwa swojemu dziecku. Maluchy, podobnie jak dorośli, mogą odczuwać smutek, strach, złość, szok czy bezradność, jednak często nie znają jeszcze sposobów na radzenie sobie z nimi. Dlatego tak ważne jest, by nie unikać trudnych rozmów oraz dać najmłodszym możliwość wyrażenia swoich emocji.
Olga Olszewska, psychiatra dzieci i młodzieży oraz psychoterapeutka, radzi, aby odpowiadać na pytania dziecka zgodnie z prawdą, ale unikając straszenia, np. „Tak, jest wojna. Wojna jest w Ukrainie, w innym państwie, które z Polską sąsiaduje. W Polsce nie ma wojny”. Nie warto odwlekać dyskusji z dziećmi, bo to właśnie w dużej mierze od opiekunów zależy, co ich pociecha usłyszy, jak to zrozumie i jak zareaguje.
Informacje, które przekazujesz dziecku, muszą być dostosowane do jego wieku, wiedzy i dojrzałości. Pamiętaj jednak, by zawsze mówić prawdę, nawet jeżeli jest ona trudna. Przekazuj wyłącznie sprawdzone wiadomości.
Jak można mówić o wojnie?
Zadbaj o odpowiedni język. Rozmowa z 3-latkiem, który dostrzega niepokój dorosłych, ale nie do końca rozumie, z czego on wynika, będzie wyglądała zupełnie inaczej niż dyskusja z dzieckiem w wieku szkolnym czy nastolatkiem. Na początku postaraj się wybadać, z czym maluchowi kojarzy się wojna i jak ją sobie wyobraża. Pozwoli Ci to na dobranie odpowiednich słów i określenie, jak dużo informacji możesz przekazać dziecku w danym momencie. Najmłodsi lepiej zrozumieją sytuację, gdy będziesz używać pojęć, które dobrze znają, np. „przyjaciele” zamiast „sojusznicy”. Możesz także spróbować nawiązywać do historii z bajek czy baśni, które wspólnie czytaliście lub oglądaliście. W ten sposób malec łatwiej oswoi się z zupełnie nową i niepokojącą dla niego sytuacją.
Dzieci w wieku szkolnym i nastolatkowie rozumieją już zdecydowanie więcej. Mogą także znać sporo pojęć związanych z wojną i problemem migracji, np. z obejrzanych filmów, przeczytanych książek, rozmów z dziadkami oraz lekcji historii. Może okazać się to niezwykle pomocne podczas tłumaczenia im, co stało się ostatnio w Ukrainie. Upewnij się jednak, że dziecko rozumie wszystkie używane przez Ciebie pojęcia, a jeżeli nie – postaraj się wyjaśnić je prostymi słowami. Dzieci i nastolatkowie mogą posługiwać się slangiem lub językiem charakterystycznym dla swojej grupy wiekowej. Nie wyśmiewaj go ani nie podważaj, nawet jeśli niektóre określenia wydadzą Ci się infantylne, niepoważne lub odbiegające od tematu.
Rozmowy o emocjach nie są łatwe, postaraj się jednak podejść ze zrozumieniem do tego, co czuje dziecko. W trudnych chwilach mogą pojawić się strach, złość czy frustracja. Nie zaprzeczaj im, tylko postarajcie się je oboje zaakceptować. Zamiast mówić „Przestań płakać” czy „Nie bój się”, daj dziecku prawo i możliwość do nazywania i wyrażania swoich uczuć np. zdaniem „Masz teraz prawo się stresować i być smutny”. Ta sytuacja może posłużyć także jako okazja do dyskusji o trudnych emocjach, ich okazywaniu, momentach, kiedy mogą się pojawić, oraz o sposobach radzenia sobie z nimi.
Jakie są źródła informacji o wojnie?
Pamiętaj, że starszaki czerpią wiedzę także od innych dorosłych, np. od nauczycieli, dalszych członków rodziny, oraz od swoich rówieśników ze szkoły, podwórka i dodatkowych zajęć. Na początku postaraj się dowiedzieć, co dziecko już wie o wojnie. Możliwe, że ten temat został poruszony na lekcji historii, wiedzy o społeczeństwie czy na godzinie wychowawczej. Z dużą pewnością dziecko słuchało lub brało udział w rozmowach o bieżącej sytuacji na świecie, np. podczas spotkań rodzinnych. O wielu sprawach mogło też dowiedzieć się za pomocą mediów, zarówno tradycyjnych, jak i społecznościowych. Niektóre zasłyszane przez niego informacje mogą być nieprawdziwe lub przesadzone, np. o wojnie w Polsce czy zbliżającym się ataku nuklearnym.
Psychiatra Olga Olszewska, zwraca uwagę, by na bieżąco korygować fake newsy i nie wywoływać niepotrzebnej paniki u najmłodszych np. słowami „Nic mi nie wiadomo, że miałaby być u nas wojna. Nasze władze też nic o tym nie wiedzą, nie ma takiej sprawdzonej informacji”.
Wspólne weryfikowanie informacji w kilku źródłach będzie dla dziecka ważną nauką, skąd czerpać wiedzę, jak identyfikować propagandę i dbać o bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni oraz jak ważne, choć niekiedy trudne, jest dochodzenie do faktów. Postaraj się dostosować dostęp do informacji do wieku i możliwości dziecka. Młodsze dzieci nie powinny oglądać kanałów informacyjnych z dorosłymi. Starsze natomiast muszą być świadome, że nadmiar wiadomości może negatywnie wpływać na ich zdrowie psychiczne. Zwróć ich uwagę, by ograniczyły dostęp do newsów, gdy zauważą, że zaczynają odczuwać frustrację, lęk czy poczucie bezsilności.
Jak rozmawiać z dziećmi z Ukrainy i Rosji?
W polskich szkołach uczy się obecnie ponad 60 tys. ukraińskich dzieci, a w najbliższym czasie ta liczba z pewnością jeszcze się zwiększy. W tym trudnym czasie uczniowie z Ukrainy mogą potrzebować szczególnego wsparcia i pomocy ze strony nauczycieli, wychowawców, psychologów i pedagogów, a także rówieśników.
Istnieje duża szansa, że wśród kolegów ze szkoły, podwórka czy dodatkowych zajęć Twojego dziecka znajdują się mali obywatele Ukrainy. Z tego powodu postaraj się wyjaśnić swoim pociechom, jak ważne w tej sytuacji jest zachowanie względem nich. Po pierwsze uszanujcie decyzję dziecka niezależnie od tego, czy chce rozmawiać o sytuacji w swojej ojczyźnie, czy nie chce, a jeżeli tak – dajcie mu przestrzeń na wyrażenie swoich emocji. Po drugie postarajcie się wzmocnić jego poczucie bezpieczeństwa, np. mówiąc o pomocy humanitarnej, jaką otrzymuje Ukraina, czy uspokajając, że obecnie znajduje się w kraju, w którym nie ma wojny. Po trzecie, jeżeli pomoc rodzinom z Ukrainy przekracza Wasze możliwości, doradźcie im, gdzie mogą jej szukać. Obecnie wiele organizacji non-profit, np. Fundacja „Twarze Depresji”, oraz instytucji, w tym także szkół, uruchomiło specjalne programy, które zapewniają wsparcie ekonomiczne, socjalne oraz psychologiczne dzieciom i ich rodzicom dotkniętym wojną w Ukrainie.
Zwróć uwagę, by wytłumaczyć dziecku, co oznacza wojna dla obu stron. Warto podkreślić, że nie wszyscy obywatele Rosji popierają działania wojskowe na Ukrainie, a wielu z nich nawet przeciwko nim protestuje. W Polsce także mieszkają Rosjanie, a ich dzieci chodzą do polskich szkół i mogą doświadczyć prześladowania ze strony rówieśników, często bezpodstawnie.
Olga Olszewska radzi, aby w rozmowach z dziećmi nie stosować uogólnienień, np. „Rosjanie zaatakowali Ukrainę”, a raczej wyjaśnić, że sytuacja jest dużo bardziej złożona, np. słowami „Prezydent Rosji podjął decyzję, żeby zaatakować Ukrainę. W samej Rosji jest dużo ludzi, którzy protestują przeciwko jego decyzji, nie zgadzają się z nią, nie chcą wojny w Ukrainie”.
Jakie działania możecie podjąć, by pomóc poszkodowanym?
Pokaż dziecku, że jego zaangażowanie jest ważne w sytuacji kryzysu. Możliwość działania pomoże rozładować napięcie, a także będzie lekcją wrażliwości i empatii. W zależności od wieku dziecka pomóż mu znaleźć aktywność, która wesprze potrzebujących z Ukrainy na miarę jego możliwości. Najmłodszym możesz zaproponować np. przypięcie niebiesko-żółtej wstążeczki do plecaka lub piórnika w geście solidarności. Starsze dzieci mogą zaangażować się we wspieranie sprawdzonej zbiórki niezbędnych artykułów lub pieniędzy dla żołnierzy czy uchodźców. Jeżeli jesteście osobami wierzącymi, możecie wspólnie pomodlić się w intencji Ukrainy, jej mieszkańców i pokoju na świecie.
Co jeszcze możesz zrobić?
Poczucie bezpieczeństwa dziecka, zwłaszcza w czasach kryzysu, można budować nie tylko przez rozmowę, ale także innymi sposobami, które pozwolą przywołać pozytywne emocje i rozładować nagromadzone napięcie. Bardzo istotne, zwłaszcza dla najmłodszych, okazuje się głaskanie, dotyk i fizyczna bliskość rodzica. Wynika to z działania ważnej substancji wydzielanej w mózgu – oksytocyny – która bywa nazywana „hormonem bezpieczeństwa” i jest uwalniana podczas przytulania.
Ważne, by kryzysowe sytuacje nie zmieniły zbytnio codziennej rutyny rodziny. Dzieci, zwłaszcza małe, czują się bezpiecznie, gdy ich życie toczy się według ustalonego porządku, a duże rewolucje zaburzają ich spokój. Warto zadbać o kontakty z rówieśnikami i rodziną. Pozwoli to na zbudowanie bezpiecznej sieci wsparcia dla dziecka oraz stworzy miejsce do swobodnego zadawania pytań. Znajdźcie także czas na zabawę, zwłaszcza na świeżym powietrzu. Pomoże to odwrócić uwagę dziecka od trudnych tematów, zwłaszcza gdy zauważysz, że przyswoiło już ono zbyt dużo niepokojących informacji.
Pamiętaj, aby zadbać o własne zdrowie psychiczne. Jeżeli obecna sytuacja jest dla ciebie przytłaczająca, nie wahaj się prosić o pomoc, także specjalistyczną. W ramach 14. edycji kampanii “Twarze Depresji. Nie oceniam. Akceptuję”, która ruszyła 23 lutego 2022 roku istnieje możliwość bezpłatnych, zdalnych konsultacji psychologicznych. Organizatorem akcji jest Fundacja „Twarze depresji” przy wsparciu Nationale-Nederlanden. Nie zapominaj, że dziecko najwięcej dowiaduje się o świecie, obserwując dorosłych ze swojego otoczenia. Twój niepokój, lęk i zmęczenie mogą być dla niego bardziej wymowne niż zapewnienia, że wszystko jest w porządku. Warto zatem, by dorośli także zachowali rozsądne granice w dostępie do informacji, zadbali o odpoczynek i relacje z najbliższymi oraz na własnym przykładzie pokazywali dzieciom sposoby radzenia sobie z trudnymi emocjami.
- B. Igielska, Uczniom trzeba tłumaczyć, co dzieje się na Ukrainie, https://www.prawo.pl/oswiata/jak-rozmawiac-z-uczniami-o-wojnie-na-ukrainie,513711.html, dostęp: 05.03.2022 r.
- E. Grabarczyk, Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie, „Edukacja na Czasie. Nauczyciel” 2022, https://www.nowaera.pl/edukacja-na-czasie/edukacja-na-czasie-nauczyciel/jak-rozmawiac-z-dziecmi-o-wojnie, dostęp: 05.03.2022 r.
- Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie w Ukrainie – rekomendacje Ministerstwa Edukacji i Nauki dla pedagogów z dnia 27 lutego 2022 r., https://www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/jak-rozmawiac-z-dziecmi-o-wojnie--specjalne-szkolenie-internetowe-dla-rodzicow-opiekunow-i-nauczycieli, dostęp: 05.03.2022 r.
- O. Olszewska, Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie?, https://twarzedepresji.pl/rozmowa-z-dziecmi-o-wojnie/, dostęp: 05.03.2022 r.
- Plakat akcji „Ukraina” organizowanej przez Fundację „Twarze Depresji”, https://twarzedepresji.pl/ukraina/, dostęp: 05.03.2022 r.
Powyższy materiał ma wyłącznie charakter edukacyjno-informacyjny, nie jest poradą lekarską i nie zastępuje konsultacji z lekarzem. Przed zastosowaniem się do wskazówek lub informacji o charakterze specjalistycznym zawartych w Welbi należy skonsultować ich treść z lekarzem. Welbi dokłada najwyższych starań, aby treść publikowanych materiałów był najlepszej jakości, ale nie ponosi odpowiedzialności za ich zastosowanie bez konsultacji z lekarzem.